Koalicja z piekła rodem

Widziałam przed chwilą w wiadomościach informację o połączeniu się PiSSu z Suwerenną.

Nie wspominając o tym, że wzmacnia to ich pozycję na arenie politycznej, trzema z założeń ugrupowania jest "przywrócenie wolności słowa" (co czytam jako tolerowanie i propagowanie mowy nienawiści), "odrzucenie ideologii gender" (czyli aktywną dyskryminację osób transpłciowych), oraz "obrony tradycyjnych wartości oraz rodziny" (gwóźdź do trumny dla związków partnerskich).

Co realnie będą mogli zrealizować w świetle tych deklaracji? Czy, oraz jak zmieni się sytuacja osób LGBTQ+ w Polsce? Jak szybko będą w stanie zacząć bruździć, oraz co przeciętna, szara obywatelka może zrobić żeby uchronić siebie i ewentualnie innych przed efektami działań tych chorych, podłych ludzi?